Na sam widok tego ciasta ślinka mi cieknie! Miłośnicy czekolady- UWAGA UWAGA! To stanie się Wasza nowa (walentynkowa) MIŁOŚĆ <3 Torcik (bo tak go nazywam) jest jak zwykle banalnie prosty w przygotowaniu, wypełnia kuchnie cudownym aromatem i co najważniejsze w smaku… jejuniu…. dosłownie rozpływa się w ustach! <3 Przygotowanie nie zajmie Wam dużo czasu, pieczenie również, ale musicie pamiętać, że po upieczeniu trzeba schładzać tort w lodówce przez około 3 h, aby cała czekolada się “usztywniła”. Cudowny przepis ze starej książki którą kupiłam w szmateksie, sprawdza się niesamowicie na różnych spotkaniach i imprezach. Dwa lata temu na święta upiekłam ten torcik i wszyscy się zachwycali. Rok temu upiekłam go w domu na Wielkanoc…. ten sam EFEKT! 🙂 Możecie go upiec jako tort urodzinowy! Też się sprawdzi, a jeśli osoba, którą nim obradujecie lubi czekoladę to macie jak w banku, że tort będzie pokochany, uwielbiany i ubóstwiany!
Makaron ze szparagami i szynką (parmeńską)
Tydzień leci za tygodniem, ciagle w biegu! Jeszcze się dobrze nie przyzwyczaiłam do takiego tempa pracy. Rano szkoła, po szkole 2 h przerwy i do pracy do 19. Zanim zaczął się ten semestr miałam więcej czasu, dla siebie, Dominicka, Was i dla moich książek. W Święta przeczytałam ciurkiem 3 części Igrzysk Śmierci. Pamietam jak mój młodszy brat cieszył sie na każdą nową część która wchodziła do kin, a ja się śmiałam z boku myśląc, ” Jakaś bajka dla dzieciaków…”. Sama nie spodziewałam się, że jak w końcu pooglądam jedną część w tv to wpadnę jak śliwka w kompot! Tak też się stało, pooglądałam każdą część i poczułam niedosyt. Chciałam więcej.
Tartaletki z kremem waniliowym
Coś walentynkowego, jak co roku! Czyli łatwo, szybko, prosto, ale i PIĘKNIE <3 Bo kto nie lubi kruchego ciasta pokrytego pysznym waniliowym kremem?! Ja uwielbiam i mam nadzieję, że Wy również. Ten przepis to jak zwykle super pomysł na tzw. potrójne-P ! Piękne, pyszne i PROSTE! Na tym trzecim zawsze najbardziej mi zależy, bo wiem, że każdy z nas w obecnym czasie jest wciąż w biegu, czy to praca czy nauka na zajęcia, czy oba, jak to jest właśnie w moim przypadku. Dobrze wiecie, a jeśli nie, to zaraz się powtórzę… Moja strona i przepisy, które tutaj zamieszam muszą MUSZĄ być proste, a nawet jeśli nie wyglądają na łatwe, robię dla Was relację zdjęciową, żeby nikt się nie zniechęcał. “Czy taka ma być konsystencja?”, “Czy w takim kolorze powinna być masa?” itp.
Amerykański MIX zdjęć – moje życie po przeprowadzce !
Dość długo zabierałam się do tego posta… Wciąż coś się działo, czas płyną, a raczej leciał jak odrzutowcem! Wciąż wydaje mi się, że dopiero przyleciałam do USA, a minęło już 7 miesięcy. Opowiadając Wam o tym jak moje życie się tutaj zmieniło, postaram się zachować wszystko chronologicznie i opowiadać Wam o mojej przygodzie razem ze zdjęciami. Mam nadzieję, że uda mi się napisać jak najwięcej, ale pewnie takich postów będzie więcej, bo już z pewnością mogę powiedzieć, że do życia w Dallas się przyzwyczaiłam. 🙂 Z góry chce powiedzieć, post będzie długi, także przygotujcie się na MASĘ zdjęć!
Polsko-Amerykańska Wigilia – relacja (mnóstwo zdjęć)
Aż ciężko od czegoś konkretnego mi zacząć… Dość sporo mam Wam do powiedzenia i nie mogę się zdecydować co powinnam napisać a co pominąć, ale najlepiej będzie jak po prostu zacznę od początku. Wszystko zaczęło się już w czwarty czwartek Listopada. Amerykańskie święto Dziękczynienia czyli “Thanksgiving” daję amerykanom mnóstwo wolnego czasu… Ja na studiach dostałam, aż tydzień wolnego! Teksańczycy w tym okresie oprócz dziękowania sobie nawzajem rozpoczynają sezon świąteczny. Pracując codziennie od 8 rano (właściwie od 7 bo dojazd do pracy) do 17 po południu (właściwie do 18 bo dojazd do domu) nie mają nigdy czasu na to, aby zająć się dekoracjami, a co ważne wariują tutaj… chyba dlatego, że chcą nadrobić brak śniegu pięknymi ozdobami, światełkami i dmuchanymi bałwanami przed domem.