Aż mi głupio Was przepraszać… Zaniedbałam MANIACZKĘ z każdej strony… ale zaczęły się ferie, już mam przygotowane 2 przepisy dla Was i obiecuje nie próżnować w kuchni. Ale chciałabym dodać ostatniego posta ze zdjęciami z wyjazdu do USA na te święta.
Mam nadzieję, że się spodobają 🙂
A od poniedziałku już…. pyszne ( lekkie ) śniadania… 🙂
Ogólnie to zakochałam się w Nowym Meksyku… To było niesamowite przeżycie…zobaczyć tą glebę,rośliny, poczuć ten klimat…(mówi mat.geo) Wszyscy w trasie z Albuquerque spali w samochodzie, a ja robiłam setki zdjęć przyrody …
Ogólnie pogoda dopisała. Słoneczko ciągle świeciło, ale mrozu nie brakowało.
Temperatura spadała nawet do -14*C.
Jestem ogromną szczęściarą i ciągle zastanawiam się w jaki sposób
odwdzięczę się moim cudownym rodzicom za tyle możliwości.
Za ten wyjazd.
ENOJOY 🙂
Jak tam pięknie! Zazdroszczę:)
A ciasteczka, jakieś kiedy będą? Dawno tego nie było, a chyba wszyscy czekamy na jakieś nowe przepisy, bo zawsze są przepyszne :*
bardzo fajna relacja. krajobrazy rzeczywiście piękne.
pozazdrościć 🙂