Dzisiaj mam dla Was mnóstwo zdjęć z polskiej wigilii w Teksasie
i postaram się opowiedzieć Wam troszkę jak wygląda to właśnie tutaj.
Mianowicie, wigilię zaczyna się w ten sam sposób.
Głowa rodziny prowadzi modlitwę po czym składamy
sobie wszyscy świąteczne życzenia. Oczywiście jeśli chodzi opotrawy wygląda to prawie tak samo z wyjątkiem tego, że uszka i pierogi kupuje się gotowe w supermarkecie pod nazwą : KASIA’S PIEROGI !
Co dziwne w USA nie świętuje się 6 grudnia jako dnia Świętego Mikołaja, ponieważ prezenty od Mikołaja składane są pod choinką i otwierane są w Świąteczny poranek. Gdy zapytałam Ani dlaczego aż tyle prezentów jest pod choinką, powiedziała, że każdy członek rodziny przygotowuje prezent
dla każdego członka rodziny.
Dlatego też pod choinką znalazło się około 50 paczek 🙂
Każdy prezent był przecudnie zapakowany!
I chyba gdyby nie to, że każdy dom
jest przystrojony, nie wiedziałabym, że są święta.
W każdym sklepie lecą świąteczne piosenki, wszyscy chodzą
ubrani w świąteczne ciuszki! Jest niesamowity klimat!
Ogromnie cieszę się, że miałam okazję być w te święta właśnie tu.
A jeśli chodzi o moją ukochaną rodzinkę… właściwie to w tym roku przeżyłam 3 wigilie !
U dwóch babci na skype i u rodziny Kowalczyków.
Podrzucam Wam sporo zdjęć.
Mam nadzieję, że spędzacie równie miło czas!
WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI !!!
Merry Christmas !!!!