Makaron ze szparagami i szynką (parmeńską)

Tydzień leci za tygodniem, ciagle w biegu! Jeszcze się dobrze nie przyzwyczaiłam do takiego tempa pracy. Rano szkoła, po szkole 2 h przerwy i do pracy do 19. Zanim zaczął się ten semestr miałam więcej czasu, dla siebie, Dominicka, Was i dla moich książek. W Święta przeczytałam ciurkiem 3 części Igrzysk Śmierci. Pamietam jak mój młodszy brat cieszył sie na każdą nową część która wchodziła do kin, a ja się śmiałam z boku myśląc, ” Jakaś bajka dla dzieciaków…”. Sama nie spodziewałam się, że jak w końcu pooglądam jedną część w tv to wpadnę jak śliwka w kompot! Tak też się stało, pooglądałam każdą część i poczułam niedosyt. Chciałam więcej.

Pojechałam do antykwariatu i kupiłam całą trylogie w dość dobrej cenie i zaczęła się moja przygoda z Hunger Games. Nie raz się popłakałam, nie raz uśmiałam do łez, ale przyznaje z ręką na sercu: KSIĄŻKA JEST NIESAMOWITA! Gdy czytałam ostatnie strony, zwyczajnie odkładałam ją na bok i robiłam coś innego, byle by tylko jeszcze nie kończyć. Tutaj musze dodać jeden ważny fakt… Ja nigdy, przenigdy nie czytałam książek! W szkole z ręką na sercu, do matury nie przeczytałam ani jednej książki, oczywiście oprócz streszczeń! Po liceum zdażyło mi się przeczytać 50 Twarzy Greya, ale czytałam tą książkę ze 3 miesiące. W tym przypadku było całkiem inaczej! <3 

Zaczęłam o czasie, a raczej jego braku i jak zwykle zjechałam z toru! No właśnie, brakuje mi tych książek, ale co zrobić…teraz moją lekturą ma być Frankenstein i książka z Historii. Nie idzie mi to już, aż tak szybko, ale jeśli polecacie mi jakieś dobre książki, przygodowe itp. To piszcie ! 🙂 

Wracając do przepisu… Szybki, piękny i pyszny przepis na kolacje we dwoje <3 Cuż tu więcej mówić. Wydaje nam się, że takie przepisy to nie na nasze umiejętności, NIC BARDZIEJ MYLNEGO. Fakt, szparagi nie są teraz tanie, bo to jeszcze nie sezon, ale na Walentynki możemy sobie poszaleć! Danie to szykuje się w mgnieniu oka. Dosłownie 20 minut ? Mniej, 15 nawet, jeśli bardzo się postaracie.
Ja w przepisie użyłam szybki parmeńskiej, ale Wy możecie użyć inny rodzaj. Ważne, żeby był to akcent mięsny. Będzie pysznie, dużo miłości, a i bym zapomniała!

Szparagi to świetny AFRODYZJAK! 
Poza ich pięknym kształtem, kuszą też ilością potasu i wapnia, które wspomagają produkcję hormonów i podnoszą poziom energii! Szparagi zawierają też witaminę E, która wspomaga dopływ krwi, a dokąd… sami już wiecie 🙂 

 

Makaron ze szparagami i szynką 

Składniki:

4 plasterki szynki (ja użyłam parmeńskiej)
150g makaronu (najlepiej wstążki-fetuccine)
6-8 szparagów
1/2 szklanki śmietanki kremówki (18% lub 30%)
2 jajka 
1/3 szklanki wody (z gotującego się makaronu) 
4 łyżki tartego sera (najlepiej parmezanu lub grana padano)

PAW_2351

Wykonanie:

Szparagi myjemy i odłamujemy twarde dolne końcówki. Jest to bardzo proste, dolną część wystarczy delikatnie nagiąć, a szparagi złamią się w odpowiednim miejscu. Te zdrewniałe końcówki wyrzucamy, a resztę szparag kroimy. Takie pokrojone szparagi odkładamy na bok.  

szparagi przygotowanie

 

Makaron gotujemy w osolonej wodzie. 

PAW_2367

Na około 2, 3 minutki przed końcem gotowania dodajemy do gotującego makaronu pokrojone szparagi i gotujemy z makaronem. Po tym czasie odcedzamy makaron, ale zachowajmy 1/3 szklanki gorącej wody z makaronu. 

makaron ugotowany

 

 Jajka mieszamy ze śmietanką oraz serem. Dodajemy szczyptę soli i pieprzu. 

sos

 

Na patelni podsmażamy pokrojoną w paseczki szynkę z dodatkiem oliwy z oliwek. Dodajemy makaron wraz z 1/3 szklanki wody z makaronu. Mieszamy i zmniejszamy ogień do minimum. Dodajemy mieszankę jajeczną i wszystko znowu mieszamy. Wyłączamy ognień i pozostawiamy na chwilkę na patelni. 

 

makaron na patelni

 

 

Makaron podajemy z tartym serem oraz szczyptą gałki muszkatołowej. 

 

MIŁOSNEJ KOLACJI ! <3 

PAW_2433

PAW_2439




Muszelki conchiglie ze szpinakiem i feta

Wczoraj piękne słońce dzisiaj pada śnieg… Jednak powiedzenie “W marcu jak w garncu” jest bardzo trafne! Nie ma co narzekać trzeba sobie w domu umilić czas i poprawić  humor np. pysznym i szybkim obiadkiem. Dzisiejszy przepis typowo włoski, znany na pewno przez wiele z Was.

 Będąc dwa dni temu z mama w TKMaxxie zobaczyłam ten włoski makaron i powiedziałam, że muszę przygotować coś prostego i szybkiego w tych pięknych muszelkach, no a kto nie lubi makaronu ze szpinakiem ? Także, wczoraj pojechałam na zakupki, nakupiłam składników… I TU polecam Wam użyć prawdziwej FETY, nie jest bardzo droga, w lidlu kosztuje 6,99 za 200 g, a do przepisu potrzebne jest 100g.
 Te serki bardzo słone (kanapkowe) nie smakują tak dobrze jak prawdziwy grecki ser. Zachęcam bardzo bardzo ! 




Makaron jest przepyszny, muszelki gotujemy przez ok. 8 minut, w trakcie podsmażamy szpinak z czosnkiem, w tym samym czasie podgrzewamy pomidorki z puszki na małym ogniu z solą, pieprzem i odrobiną cukru… Wszystko robi się bardzo szybko, a efekt końcowy jest prześwietny. Dlatego tak bardzo lubię makarony! Nie ma co czekać zapraszam Was serdecznie do wypróbowania tego przepisu! 
 
 
Makaron Conchiglie ze szpinakiem i fetą. 
 
Składniki:
 
250 g świeżego szpinaku baby 
100 g fety 
15-17 muszelek conchiglie 
1 duży ząbek czosnku
50 g sera do starcia
400 g pomidorów z puszki (najlepiej pokrojonych) – 
Ja użyłam domowego przecieru i wkroiłam pomidorki koktajlowe
8-10 pomidorków koktajlowych 
sól, pieprz, cukier
Świerza bazylia dla ozdoby
(zdjęcie zrobione po zrobieniu zakupów-śmietanka nie znajduje się w przepisie)
 
 
 
podpisane1 
 
 
Zaczynamy:
 
Muszelki gotujemy w osolonej wodzie przez około 8-9 minut.
 Odcedzamy i odstawiamy.
 
podpisane4
 
 
Na dużej patelni rozpuszczamy łyżkę masła i wrzucamy umyty szpinak (Możecie pozbyć się małych łodyg, ja uważam, ze to zbędne bo gdy szpinak zmięknie są niewyczuwalne)
Na średnim ogniu podgrzewamy aż zmięknie.
Oczywiście doprawiamy solą i dodajemy 1 ząbek czosnku (wyciśnięty lub drobno pokrojony).
W tym samym czasie w małym rondlu podgrzewamy pomidorki z puszki i podprawiamy solą, pieprzem oraz łyżeczką cukru. Ja dodałam również szczyptę gałki muszkatołowej. 
Gdy szpinak już jest gotowy, a sos z pomidorkami zgęstniał, wyłączamy gaz i odstawiamy do wystygnięcia. 
  
podpisane2
 
 
Następnie do szpinaku dodajemy pokrojoną fetę i dokładnie mieszamy. 
 
 
podpisane3
 
 
Na dno naczynia żaroodpornego wlewamy sos pomidorowy. Muszelki faszerujemy szpinakiem
z fetą i układamy w naczyniu. Pomidorki koktajlowe wkładamy pomiędzy muszelki
i wszystko posypujemy startym serem. 
Pieczemy około 20 minut w temp. 180*C.
 
 
podpisane5
 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
 
 
Ps. Miłej niedzieli :* 
 
 



Domowe pesto z bazylii

 
Dzisiaj mam dla Was przepis na szybki, ale bardzo bardzo przepyszny domowy obiadek. 
 
Ale zanim przejdę do przepisu, chce podzielić się z Wami jedną z lekcji z książki Reginy Brett “Bóg Nigdy Nie Mruga”. 
Lekcja 10 nosi tytuł: Bóg nigdy nie daje nam więcej, niż potrafimy udźwignąć.  
Zaznaczyłam w tym rozdziale parę zdań, które pozwoliły mi wziąć duży oddech i wyrzucić z siebie wraz z wydychanym powietrzem wszystkie złe myśli, moje skargi, żale itd. 
 

  podpisanetattoo
 
Dobrze czasem powiedzieć sobie w trudnych chwilach DAM RADĘ (stąd też mój tatuaż “With God all things are possible”), Bóg przecież nie da mi na barki więcej niż mogłabym udźwignąć. 
 
Lekcja 10 opisuje nam historie Paul’a, męża i ojca 5 dzieci. Gdy na świat przychodzi 6 dziecko (Brett), okazuje się, że ma zespół Downa, jest opóźniony w rozwoju. Mimo trudności, kochają syna jak resztę swoich dzieci, ale niestety po 3 latach Veronica (matka) umiera na raka. Paul zostaje sam z 6 dzieci w tym z Brettem, który wymaga ogromnej opieki. Wdowiec traci prace, ale wychodzi z tych wszystkich nieszczęść z podniesioną głową. Trzyma rodzinę razem. Wykonuje domowe obowiązki gdy dzieci już śpią wieczorem. Daje swoim im przede wszystkim MIŁOŚĆ. Zaczyna pracować w domu i nigdy nie narzeka na to co go spotyka. Ich życie nie jest łatwe, ale Brett staje się dla rodzeństwa centrum ich własnego wszechświata.  
Ich brat nauczył rodzeństwo przede wszystkim radości z każdego oddechu. 
“Rodzina była ze sobą zżyta dzięki Paulowi, który dźwigał na własnych barkach niebo nad nimi. “
“Nawet jeśli dostaniemy do dźwigania część nieba, nie będzie to ciężar. BĘDZIE TO DAR “
Każdy z nas jest inny i każdy z nas potrafi znieść więcej lub mniej, ale to co najważniejsze 
NIGDY nie dostaniemy więcej niż moglibyśmy udźwignąć. 🙂 
 
podpisanelekcja 10-side
 
 
 
Wracając do przepisu…
 
Przepis na pesto z bazylią, tym razem nie z orzeszkami pinii, dla mnie są one po prostu za drogie, za malutki woreczek płacimy ponad 20 zł. W moim pesto używam orzechów włoskich, które według mnie świetnie zastępują swoich droższych kuzynów 🙂 Świeżą bazylie możemy dostać w każdym supermarkecie. Jest to koszt 3 do 4 zł, a jak dla mnie to też świetna roślina doniczkowa do kuchni. 
 
Oczywiście w sklepach dostępne jest gotowe pesto, ale składniki mnie przerażają, a koszt takiego pesto nie jest mały.
SOS PESTO Z BAZYLIĄ ma w swoim składzie olej słonecznikowy, a to przecież oliwa z oliwek powinna się tam znaleźć.
 Oprócz tego LIZOZYM z jaj, czyli substancje konserwującą E 1105. Nie jest to związek bardzo szkodliwy, aczkolwiek może powodować alergie i co ciekawe znajduje się głównie w krwi, ślinie i łzach ludzkich. 
Moje pytanie to PO CO W PESTO płatki ziemniaczane i cukier? 
Oczywiście nie obyło się bez regulatora kwasowości w tym przypadku Laktonu kwasu glukonowego. 
Orzeszków piniowych tylko 1%… 
I za to wszystko płacimy 10-15 zł ? 
Ten sos Pesto z Bazylią i tak nie zaskoczył mnie tak bardzo jak Pesto, które kupić można w Tesco. 14,99 zł płacimy za serwatkę w proszku, aromat z bazylii, aromaty z mleka, czosnku, maślankę w proszku….. AŻ OCZY BOLĄ ! 
 
 
podpisanepesto sklepowe
 
Dlatego dzisiaj mam dla Was przepis na prawdziwe pesto, które możecie zrobić w domu i wymieszać z gorącym, ugotowanym makaronem. 
 
 
DOMOWE PESTO Z BAZYLII
 
 
Składniki:
2 duże garści świeżych liści bazylii
1/2 szklanki oliwy z oliwek
1/2 szklanki orzechów włoskich, 
1/2 szklanki sera twardego, dojrzewającego np. Grana Padano ok. 100g
4 ząbki czosnku 
sól i pieprz do smaku
 
 
podpisaneskladniki na pesto
 
 
 
Wykonanie:
 
Wszystkie składniki blendujemy razem. Możecie to zrobić w dużym blenderze, ale też przy pomocy tego ręcznego odpowiednika. Gdybyście nie mieli ani jednego ani drugiego wtedy poszatkujcie dokładnie wszystkie składniki (ser wystarczy zetrzeć na tarku) i ugniatajcie wszystko przez dobre 4/5 minut w misce
np. przy pomocy kulki do ucierania mas. 
Pesto powinno nie być za oleiste, ale też nie za suche. 
 
 
podpisanepesto blendujemy
 
 
Takie pesto najlepiej przechowywać dokładnie przykryte folią, aby nie dostawało się powietrze. 
 
Przed podaniem wystarczy wymieszać z ugotowanym ciepłym makaronem, można dodać podprażone orzechy włoskie i pomidorki koktajlowe.
Pesto możecie podać na bruschettach, z pokrojonymi pomidorkami. 
Pamiętajcie tylko aby nie podgrzewać  za długo naszego sosu, bo stanie się gorzki. 
 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
 



Najprostszy makaron z pieczarkami, czosnkiem, chili i pietruszką

Styczeń to miesiąc w którym wszyscy mocno trzymają się swoich noworocznych postanowień…  Chcemy zrzucić zbędne kilogramy, zacząć się więcej uczyć, czytać dla przyjemności, bardziej o siebie zadbać, czy choćby zacząć w końcu dobrze gospodarować pieniędzmi. Musimy tylko pamiętać, że ani odchudzanie się ani oszczędzanie pieniędzy nie równa się głodówkom!
Musimy jeść i dostarczać organizmowi odpowiednią ilość składników odżywczych. Co więcej?
 

Kto w dzisiejszych czasach ma czas na długie stanie przy garach ? 
Ciągle gdzieś gonimy, śpieszymy się i zapominamy o tym, że nie jemy. 
Dlatego dobrze mieć w rękawie parę prostych pomysłów na szybki i tani obiad. 
 
Przepis, która mam dzisiaj dla Was to jedno z dań, które powstało podczas zabieganego dnia, kiedy nie było czasu na zakupy, a w kuchni znalazło się 5 produktów. To trochę jak historia pewnego kucharza, który wymyślił Sałatkę Cezara. 
To przepis na prosty i tani obiad, który przyrządzicie w mgnieniu oka, nie wydacie fortuny, a w dodatku bardzo ładnie się zaprezentuje. 


Najprostszy makaron z pieczarkami, czosnkiem, chili i pietruszką 

Składniki: 
 
podpisaneskladniki
 
 
Wykonanie:
 
Zaczynamy od ugotowania makaronu. 
Najlepiej al dente, indeks glikemiczny jest wtedy niższy. 
 
 
podpisanemakaron
 
 
Następnie zajmujemy się pieczarkami (gdy makaron się gotuje).
Skoro będziemy je smażyć, zbędne jest ich obieranie. 
Wystarczy je dokładnie umyć i odciąć trochę trzon.
Pieczarki kroimy w ćwiartki i podsmażamy na oliwie z oliwek z dodatkiem soli, 
pieprzu i np. ziół prowansalskich (Ja dodałam troszkę kurkumy dla koloru).
 
 
podpisanepieczarki
 
 
Z kolei gdy pieczarki podsmażają się na patelni, pokrójmy resztę składników.
Siekamy drobno ząbki czosnku, z chili pozbywamy się pestek (są najostrzejsze) i kroimy w cienkie plasterki, natkę pietruszki również drobno siekamy. 
 
 
 
podpisanePAW_9283
 
 
Makaron gotowy, pieczarki również więc zaczynamy łączyć nasze składniki. 
Dodajemy wszystko do pieczarek smażonych na patelni. 
Możemy dodać 2 czy 3 łyżki oliwy, aby składniki łatwiej do siebie przylegały. 
 
 
podpisanemakaron mieszanie
 
 
Do takiego makaronu możemy dodać np. pokrojoną w plastry  
grillowaną pierś z kurczaka, obtoczoną w tymianku, kurkumie, soli i pieprzu.
Oczywiście to zależy od Was 🙂 
 
 
podpisanekurczak
 
 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
 
 
 
 
 
 
 

 




Spaghetti Bolognese

Niektóre osoby przechodząc na dietę popełniają ogromny błąd,bo odmawiają sobie wszystkiego oprócz tzw. trawy. Przez co zapominają, że nasz organizm aby przetrwać wymaga od nas dostarczania mu pewnych składników odżywczych. Jedząc sałatę zaopatrzamy go w takie związki jak  w witaminy A,B,D czy E, w małej ilości witaminę C, żelazo, wapno, magnez, nasza ukochana trawa zawiera też małe ilości błonnika. 
Teraz pada pytanie czy to wystarczy ? 
Z pewnością NIE. 

Musimy dostarczyć naszym ciałkom trochę więcej, bo przecież węglowodany, które dadzą nam energii !
Dlatego też nie możemy rezygnować z MAKARONU, 
który dostarczy nam ich dość sporo. Co więcej makaron posiada o wiele większe ilości błonnika niż sałata co zapełni nas na dłużej. A dla ciekawskich: Pełnoziarnisty makaron posiada również TRYPTOFAN czyli substancje, która jest niezbędna do produkcji hormonu szczęścia! 
  
Dlatego JEMY MAKARONY ! 
  
Dziś dla Was przepis na makaron z sosem bolognese 
po mojemu czyli bardzo prosto i szybko ! 
Pamiętajcie tylko, żeby makaron gotować al dente,
 wtedy ma mniejszy indeks glikemiczny. 
  
 
Spaghetti Bolognese (wersja fit)
 
 
Składniki:
 
1 duża cebula
3/4 ząbki czosnku 
400 g mielonego mięsa z indyka lub kurczaka
1 szklanka przecieru pomidorowego 
( jeśli tylko lubicie wybierzcie ten z kawałkami pomidorów ) 
szczypta soli,pieprzu, słodkiej papryki,bazylii czy ulubionych ziół 
Makaron pełnoziarnisty 
 
podpisaneskaldnikiend
 
 
Zaczynamy:
 
Czosnek oraz cebulkę kroimy drobno.
 
podpisanekroimy
 
 
Na rozgrzaną patelnie z dodatkiem oliwy z oliwek wrzucamy 
TYLKO pokrojoną cebulkę
 i podsmażamy, aby się zeszkliła. 
 
 
podpisanesmazymycebulke
 
 
Gdy cebula jest już zeszklona dorzucamy mielone białe mięso
 i doprawiamy. Tak podsmażamy przez 3/4 minuty. 
Gdy mięso jest już prawie całkiem podsmażone dodajemy czosnek 
i smażymy dalej mieszając. 
 
 
podpisanemies
 
 
Gdy mięso jest już gotowe dolewamy przecieru pomidorowego 
i jeszcze doprawiamy sos do smaku. Możecie dodać szczyptę cukru jeśli lubicie. 
Tak podgrzewamy na małym ogniu całość jeszcze 5 minut. 
Podajemy z ugotowanym al dente makaronem pełnoziarnistym. 
 
 
podpisanesos
 
 
 
 
 
 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
podpisaneRAW_0688
 
 
 
***
Dodaje tez pare zdjec z dnia wolnego,
 ktory spedzilam na sloncu przegladajac wszytskie gazety z przepisami<3 
 
 
 
 
podpisaneRAW_0181