28 czerwca 2013 Martyna Mierzwa

Ciasteczka z czekoladą a’la pieguski

image_pdfimage_print
Dzień dobry Wakacje.
Pewnie nie wszyscy z Was są zadowoleni z nieszczęsnych wyników maturalnych…
Dlatego też w takim dniu trzeba sobie jakoś  poprawić humor. Gdy tylko jestem zła albo nie mogę przestać myśleć o problemach to od razu lecę do kuchni. 
Tam po prostu zaczynam coś tworzyć i nic poza tym się nie liczy. 
Idealny sposób na chandrę.
Najlepsze jest to, że szukam przepisów które nie wymagają ode mnie kupna np. sera halumi czy pokrojonej pancetty. Po pierwsze nie mam pojęcia co to jest i w którym miejscu w sklepie mogłabym takowy produkt znaleźć, a po drugie rzadko w Sanoku można kupić nietypowe składniki.
Dlatego każdy przepis, który chcę Wam przedstawić jest banalnie prosty i nie wymaga od nas wyszukanych produktów. 

No i oczywiście  staram się robić wszystko  po swojemu, zmieniać przyprawy, może trochę proporcje i wariować jeśli chodzi o dodatki.
  
 COOKIES as a solution for everything 
 
Cukier1 szklanka = 240g1 łyżka = 14g
Mąka pszenna (biała)1 szklanka = 150g - 170g1 łyżka = 10g
Składniki: 
Pół szklanki roztopionego masła 
1 jajko
50-90 g cukru ( wedle uznania )
250 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Jedna tabliczka gorzkiej czekolady
Kilka kropli aromatu waniliowego 
 
1-side
 
Zaczynamy:
 
Masło ucieramy z cukrem za pomocą miksera.
Dodajemy jajko, a następnie stopniowo mąkę i proszek do pieczenia.
 

maka
 
 
Czekoladę kroimy w małe kosteczki i wsypujemy do gładkiej masy.
Wlewamy kilka kropi aromatu
 ( jeśli nie mamy możemy użyć zwykłego cukru wanilinowego, 
wtedy też dodajemy go na początku)
Wszystko mieszamy łyżką.
 
 
czkoladadodaj
 
 
Z masy formujemy kuleczki ( ja robię to małą łyżeczką)
Masa jest dość kleista  więc wystarczy wziąć większą jej ilość na
 łyżeczkę i po prostu strzepywać uderzając o blachę. 
Ciasteczka układamy w sporych odstępach, 
żeby się nie posklejały podczas pieczenia. 
 
  
DSC_7063
 
  
Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180°C 
i pieczemy na złocisty kolor przez około 12 minut.
  
 
DSC_7123
 
 
Po wyciągnięciu dajmy  im wystygnąć na blaszkach.
Później możemy już zjeść wszystko. 
 
 
 
 
 
SMACZNEGO !!! 
 
DSC_7177
 
 
 

Komentarzy (7)

  1. Z termoobiegiem ciastka zawsze upieką się szybciej. Ja zawsze piekę na ustawieniu: Pieczenie tradycyjne , czyli takie jak w kazdych piekarnikach naszych babci. Jestem zwolenniczką pieczenia bez termoobiegu i we wszystkich stary książkach kucharskich i temperatura i czas pieczenia jest podawany dla tych starych pierwszych piekarników. To właśnie im ufam !

    • Soda nie jest zawsze konieczna, dodaje się ją po to, żeby ciasto rosło, działa podobnie do drożdży 🙂 A do takich ciasteczek wystarczy nam troszkę proszku do pieczenia, żeby ciastka się podniosły i napełniły powietrzem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Likebox Slider Pro for WordPress