Jello shots – alkoholowe galaretki

Pierwsze 3 dni za mną 🙂
Już w drugi wieczór Anna pokazała mi prześwietny sposób na przygotowanie  tzn. JELLO SHOTS. 
Nie zabiera nam dużo czasu, aczkolwiek, jeśli chcemy zrobić galaretki w limonkach czy innych cytrusach, większość czasu spędzimy na wydłubywaniu farszu z owoców.
Efekt jednak jest niesamowity <3
Ogólnie zależy nam na przygotowaniu galaretki i zmieszaniu jej z ulubionym alkoholem. 

Mam dla Was dzisiaj dwa przepisy, na limonkowe i redbulowe jello shots.
Niestety składniki, z których robiliśmy je tutaj nie są dostępne w każdym sklepie w Polsce, dlatego też zdjęcia mogą trochę różnic się od produktów, których Wy możecie użyć, 
ale wystarczy zastąpić pewne składniki odpowiednikami polskimi <3 
 
 
 
 
Redbul and cherry jello shots <3
 
Składniki:
 
2 puszki Redbull’a (2,5 szklanki)
10 g żelatyny (około 2 łyżeczki)
1/2 szklanki wódki 
Wisienki do dekoracji (najlepiej w zalewie)
10 małych miseczek plastikowych 
 
vodkacherries 
 
Zaczynamy:
 
 2,5 szklanki redbull’a podgrzewamy z żelatyna przez około 2 minuty 
do całkowitego jej rozpuszczenia.
 
 
jak
 
 
Przygotowaną redbull’ową galaretkę odstawiamy na bok i po chwili mieszamy z alkoholem. 
Taką mieszaninę wlewamy do plastikowych miseczek,
 wcześniej udekorowanych wisienkami. 
 
pouring
 
 
Chłodzimy przez około 4 godziny w lodówce i GOTOWE ! 
 
 
 
LIME JELLO SHOTS <3
 
 
 
Składniki:
 
Około 8 limonek (przekrojonych na pół)
1/2 szklanki tequili (możecie użyć gin’u lub martini)
1 galaretka owocowa (wybór smaku należy do Was) 
 
kolejne
 
 
Zaczynamy:
 
Aby sprawnie przygotować limonki musimy włożyć w to troszkę wysiłku.
 Najlepiej przed przekrojeniem ugnieść limonkę poprzez
 przeturlanie jej po blacie, dociskając dłonią.
Następnie wycisnąć dobrze sok i wydłubać miąższ.
Tak przygotowane limonki odstawiamy aby przeschły.
 
 
2
 
 
W 250 ml wody rozpuszczamy galaretkę, czekamy aby przestygła, ale nie zgęstniała. Dodajemy wybrany alkohol i wlewamy taką mieszaninę do limonek.
Chłodzimy około 4 h w lodówce. 
 
 
zalewanie
 
 
 
Po wystygnięciu przekrawamy na pół. 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
RAW_0354
 
 
 
Oczywiście dodaje parę zdjęć od siebie 🙂
 
 
 
 

 




Wrap a’la Buritto

 
Na szczęście udało mi się odnaleźć zdjęcia z przepisu na wrap a’la burrito.
 Gdzieś mi zaginęły, ale już je MAM ! <3 
Pokochana opcja na obiadek czy kolację, szczególnie przez mojego młodszego brata Maćka. 
Wykonanie wymaga od nas troszkę dłuższej pracy, aczkolwiek nie jest to nic trudnego.
Jestem pewna, że zakochacie się w tym daniu tak jak i ja. 🙂


Oprócz tego muszę Wam powiedzieć, ze już jutro (27.05)
 wyjeżdżam z Polski aż na 3,5 miesiąca. Boje się bardzo lotu, 
mam jak zwykle milion przesiadek. 
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie 
i bez żadnych stresujących incydentów.
 Trzymajcie kciuki ! 
W związku z tym, że wyjeżdżam, 
uda mi się dzielić z Wami nowymi, ciekawymi i bardzo amerykańskimi przepisami. Chciałabym też od czasu do czasu wrzucić na maniaczkę parę zdjęć z życia w USA.
 Mam nadzieję, że uda mi się bardziej zająć blogiem
 i troszkę go odwietrzyć, dodać jakieś new ones’e. 
WE”LL SEE ! <3
 
 
Wrap 
 
 
Składniki: 
250 g mięsa mielonego 
200 g przecieru pomidorowego
3 (najlepiej różnokolorowe) papryki
1/2 papryczki chili 
2 ząbki czosnku
25 dag sera żółtego
2 pomidorki
400 g fasoli
200 g kukurydzy
8 placków ‘tortilla’
 
skladniki
 
  
Zaczynamy:
  
Warzywa dokładnie myjemy i kroimy w kostkę. 
 
 
1
 
 
Na oliwie z oliwek (lub oleju) podsmażamy cebulkę, aby się zeszkliła. 
Dodajemy mięso mielone i czosnek. 
Pamiętajmy, aby nie dodawać czosnku wcześniej niż mięsa,
 bo będzie miał gorzki smak. 
 
 
2
 
 
Gdy mięso będzie już usmażone, dodajemy warzywa, 
fasolkę z kukurydzą i przecier pomidorowy.
 Dokładnie wszystko mieszamy i dodajemy starty ser. 
Doprawiamy słodką lub ostrą papryką, kminkiem, solą oraz pieprzem. 
Jeszcze chwilkę smażymy i odstawiamy na bok.
 
 
3
 
 
 Na  placki  wykładamy farsz i zwijamy jak na zdjęciu. 
 
 
4
 
 
Takie zawijanki podgrzewamy na patelni bez tłuszczu.
Najlepiej smakują z sosem tzatziki lub po prostu ze śmietaną. 
 
 
 
SOS TZATZIKI 
 
 
Na tarku o grubym oczku ścieramy świeżego ogórka. 
Wyciskamy z niego sok i dodajemy 200 g jogurtu naturalnego (lub śmietany jogurtowej)  
oraz 2 łyżki majonezu. Następnie wciskamy 2 ząbki czosnku
 i dodajemy 2 łyżki przyprawy do tzatzików. 
Wszystko dokładnie mieszamy.  
 
 
sos
 
 
 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
end
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 



Czekoladowy peeling do ciała

Na pewno słyszeliście nie raz o zabiegach czekoladowych. Kobiety chodzą do kosmetyczki na takie zabiegi, aby odżywić skórę, nawilżyć ją i spowolnić proces starzenia się. Płaci się za to dość duże pieniądze, efekty oczywiście są, ale dlaczego by nie zrobić sobie takiego zabiegu w zaciszu domu? 
Zabiegi czekoladowe są efektowne dzięki zawartości kakaa, które jest świetnym źródłem witamin takich jak A, E, F, składników mineralnych jak miedz, cynk i wapń. Kakao jest świetnym detoksykantem, a co dla nas ważne ma też właściwości antycelulitowe ! CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ ? 

Zawartość cukru w peelingu złuszczy martwy naskórek, miód również dobrze odżywi skórę i zdezynfekuje. 
Wykonanie takiego peelingu jest bardzo proste, możemy go przygotować więcej i trzymać w słoiczku, w zacienionym miejscu. Stosować taki peeling możemy na całe ciało, oczywiście jeśli nasza skóra jest delikatna postarajcie się użyć drobnego cukru, aby za bardzo nie podrażnić skóry 🙂
 Peeling stosujmy dwa razy w tygodniu 🙂 Nakładajmy go na wilgotną skórę, wmasujmy peeling okrężnymi ruchami, po czym zmyjmy ciepłą wodą 🙂 
 
Składniki:
 
 2 łyżki miodu
2 łyżki kakao
2 łyżki cukru
2 łyżki mleka
 
maseczka czekoladowa
 
 
Wszystko dokładnie mieszamy i wmasowujemy w skórę na całym ciele. 
Pozostawiamy na chwilę i spłukujemy ciepłą wodą. 
 
maska na rece
 
 
 



Bananowe pancakes’y

Dzisiaj mam dla Was coś śniadaniowego i coś dla naszej skóry. Pierwsza część to przepyszne banannowe śniadanie. Bardzo łatwe i szybkie w przygotowaniu, 
a część druga to przepis na peeling czekoladowy, który pokochałam. 
Jakiś czas temu postanowiłam odciążyć trochę skórę od tych wszystkich chemikalii w naszych codziennych kosmetykach. 
Nakupiłam olejków arganowych, rycynowych i zapas oliwy z oliwek. 
Dobrze jest czasem przygotować coś samemu, 
coś naturalnego i coś czego dokładny skład znamy my sami.
 Dlatego też dzisiaj peeling czekoladowy. 
Sama bardzo lubię też peeling cytrynowy, typowy do skóry dłoni, ale to innym razem. 
Peeling czekoladowy ma za zadanie złuszczyć nasz martwy naskórek,dlatego też cukier. Miód ma za zadanie rozświetlić skórę, a kakao regenerować i działać kojąco. 
Co najlepsze ten domowy kosmetyk pachnie tak pięknie, że ciężko jest go nie spróbować …
Musimy pamiętać, żeby tylko nie przesadzać z ilością robionych peelingów.
 Chodzi nam przecież o to, aby złuszczyć zrogowaciały naskórek
 i pobudzić głębsze warstwy skóry do regeneracji. 
 
 
 
 
 
Bananowe śniadanie 
 
Mąka pszenna (biała)1 szklanka = 150g - 170g1 łyżka = 10g
 
Składniki:
 
1 łyżka miodu (opcjonalnie)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 dojrzały banan
3/4 szklanki mąki 
1 jajko 
 
skaldniukina nalesnikiwww
 
 
 
Zaczynamy:
 
 
Banany kroimy i ugniatamy na miazgę. 
Dodajemy jajko, miód, mąkę oraz proszek do pieczenia. 
Wszystko dokładnie mieszamy. 
 
 
bananowenalesnikiwykonanie
 
Taką masę wykładamy łyżka na dobrze rozgrzana patelnie, 
delikatnie posmarowana olejem. 
Smażymy z obu stron na złoty kolor.
 
smazymy
 
 
 
Podajemy wedle uznania, z nutellą, syropem klonowym,
 z sosem owocowym czy po prostu same.
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
zdjkoncowenalesniki
 
 
 
 
Miłej i słonecznej niedzieli !
 
 
 
 



Szarlotka/ kruche ciasto z jabłkami z patelni

Na wstępie chciałabym Was przeprosić za to, że maniaczka zniknęła z bloga na tak długo… 
Dla mnie było to bardzo, ale to bardzo trudne. Wytrzymać te dwa tygodnie bez pieczenia grrrrr…
Dzisiaj koło 11 leżąc już w piżamce w łóżku wpadł mi do głowy pomysł,
jak to zwykle maniaczkowe pomysły wpadają mi do łepka w nocy… 
Musiałam coś upiec. 
Dzisiaj na śniadanko zjadłam pyszna granole z jogurcikiem <3 

Ale ale ale… Musze zwalić to wszystko na tą nieszczęsną maturę.
 Niestety stwierdzam, że mimo naprawdę porządnych 
przygotowań matura  zaskoczyła cholernie, niestety bardzo niepozytywnie. 
Jakimś dziwnym trafem każda matura jaką już pisałam była dla mnie niesamowicie trudna. Co więcej,  mimo ilości zadań i książek które przerobiłam 
np. z angielskiego miałam duże problemy.
 Oczywiście w opowiadaniu  rozpisałam się tak, że musiałam skreślić cały jeden akapit.
Jeśli chodzi o słuchanie, nie miałam problemów, ale mało czasu zostało na czytanie…
 W ogóle się nie wyrobiłam. Przepłakałam cały następny dzień. 
Polski mam nadzieje, zdam. Matura rozszerzona z matematyki… ha ha ha 🙂 
Nie powiem nic. Na szczęście troszkę czasu zostało mi do geografii… 
Ale po tym wszystkim to na prawdę nie wiem czego się spodziewać. 
Wrzucę Wam nawet parę zdjęć mojego pokoju… 
Mam nadzieję, że to wszystko nie pójdzie gdzieś w las… 
 
matura
 
 
 ***
 
Jeśli chodzi o coś co dla Was dzisiaj przygotowałam, 
jest to przepyszny placek w sam raz na niedzielne podwieczorki.
 Jakiś czas temu, gdy moja mamcia wróciła z urodzinowej
 imprezy u znajomych przyniosła pyszny placek z rabarbarem… 
Ogarneła od swojej koleżanki przepis, ale ja postanowiłam zrobić 
coś podobnego, ale  z jabłkami. Wyszło coś a’la szarlotka na kruchym cieście. 
Mam nadzieje, że Wam posmakuje. 
 
 
 
Kruche ciasto z jabłkami z patelni
 
Cukier1 szklanka = 240g1 łyżka = 14g
Mąka pszenna (biała)1 szklanka = 150g - 170g1 łyżka = 10g
 
 
Składniki:
 
1/2 szklanki cukru
 (przyda się jeszcze z 3 łyżki do masy jabłkowej jeśli jabłka są kwaśne)
3 szklanki maki
4 jajka (żółtka oddzielone od białek)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
250 g miękkiego masła 
7 jabłek
 
 
skaldniki]
 
 
 
 
 Zaczynamy:
 
 
Na początku zagniatamy kruche ciasto.Można wszystko zrobić w malakserze, ale też i ręcznie. Zaczynamy od (jak ja to mówię) “podziabdziania” masła z mąką. 
Potem dodajemy mąkę,cukier, proszek do pieczenia 
oraz 4 żółtka i zagniatamy ciasto 
Wszystko dzielimy na dwie (nierówne) części. Wkładamy do lodówki na 30 minut. Jedna część większa na spód oraz część mniejsza na kruszonkę. 
 
 
ciastokruche
 
  
W czasie gdy ciasto chłodzi się w lodówce przygotowujemy masę jabłkową.
 Jabłuszka obieramy i ścieramy na tarce. 
Przekładamy je na patelnie posypujemy cukrem, możemy doprawić cynamonem i tak smażymy je przez około 10/15 minut na małym ogniu co jakiś czas mieszając, 
aby sok odparował. 
 
 
jablkowamasa
 
 
Gdy masa jabłkowa jest gotowa pozwalamy jej ostygnąć. 
Większą część ciasta układamy kawałkami na pokrytej papierem blaszce 
i ugniatamy, aby połączyły się w cały płat. 
Robimy dziureczki widelcem i wkładamy do piekarnika na 15/20 minut do 180*C.  
 
 
W między czasie ubijamy białka ze szczyptą soli. Dodajemy stopniowo szklankę cukru pudru,
na końcu gdy piana jest już gotowa dodajemy łyżeczkę soku z cytryny
oraz łyżeczkę maki ziemniaczanej i delikatnie  mieszamy już ręcznie. 
 
 

 
 
Gdy spód jest już złocisty i troszeczkę ochłoną, 
wykładamy masę z jabłek, na jabłka ubite białka 
i ścieramy na tarce resztę kruchego ciasta.
 Pieczemy przez około 20 minut na złocisty kolor w 180*C. 
 
 
ciastow blaszce
 
 
Ciasto podajemy wedle uznania. Ja lubię na ciepło z bitą śmietaną < 3
 
 
 
 
 
 
SMACZNEGO !!!
 
szarlotka1